Rozszerzenie diety to bardzo ważny moment w życiu dziecka. To moment, który będzie miał ogromy wpływ w jego dalszym życiu. Warto więc podejść do sprawy mądrze. Warto zapoznać się z najnowszymi wytycznymi WHO dotyczącymi żywienia dzieci i niemowląt. Warto również skorzystać z porady dietetyka. Poniżej moja rozmowa z dietetyk, która odpowiedziała mi na pytania, na które ciężko było mi znaleźć rzetelną odpowiedź w sieci.
Wydawać by się mogło, że dla ,matki dwójki dzieci rozszerzenie diety nie stanowi już żadnych tajemnic. Jednak po dwóch latach nie wszystko się pamięta. Poza tym warto odświeżyć sobie informacje i sprawdzić, czy WHO nie wypuściło nowych aktualizacji dotyczących żywienia dzieci i niemowląt. Nie chcąc błądzić i szukać w Internecie odpowiedzi, postanowiłam tym razem skorzystać z porady specjalisty. Oto rozmowa z dietetyk Miszą Kinsner, która odpowiedziała mi na wydawać by się mogło proste pytania. Zapraszam do przeczytania. Dzięki niej nie zgubiłam się w gąszczu internetowych informacji i mogę świadomie wprowadzać nowe smaki Heniowi.
Na wstępie do odpowiedzi na pytania dotyczące wprowadzania pokarmów innych niż mleko mamy (po wyłącznym karmieniu piersią przez pełnych 6 miesięcy życia) lub mleko modyfikowane (zalecane karmienie mlekiem modyfikowanym to również pełne 6 miesięcy życia) do diety dziecka, pragnę zwrócić uwagę na niezwykle ważną kwestię w tym temacie. Wprowadzanie niewielkiej ilości nowego pokarmu po upływie 6 miesięcy nie równa się z podaniem dziecku pełnego posiłku zastępującego jedno karmienie. Od końca 6 miesiąca stopniowe wprowadzanie produktów ma umożliwić dziecku poznanie nowych smaków i ułatwić rozwój tolerancji pokarmów, a podstawą żywienia nadal pozostaje mleko kobiece (lub modyfikowane). U niektórych niemowląt (np.: z wysokim zapotrzebowaniem na żelazo: pochodzącym z ciąż mnogich, dzieci, których mamy miały anemię w trakcie ciąży) korzystne może być wcześniejsze wprowadzenie pokarmów uzupełniających – jeszcze przed 6 miesiącem życia. Najważniejszą zasadą żywienia niemowląt jest właściwy podział ról: rodzica (opiekuna) i dziecka.
Brzmi ona: TO RODZIC DECYDUJE, KIEDY I CO ZJE DZIECKO. DZIECKO DECYDUJE, CZY I ILE ZJADA.
Równie ważnym zadaniem rodziców jest nauczenie się rozpoznawania objawów głodu i sytości u dziecka. Często popełnianym błędem w żywieniu niemowląt jest ich przekarmianie. Zmuszanie dziecka do jedzenia znacząco obniża umiejętność samoregulacji, co może prowadzić do problemów na dalszych etapach rozwoju dziecka.
Jakie warzywa podać dziecku na początku rozszerzenia diety? W jakich odstępach czasowych?
Zaakceptowanie smaku warzyw jest trudniejsze i trwa dłużej niż akceptacja smaku owoców (ze względu na ich słodki smak), ale wielokrotne ich podawanie (10-15 razy) przyspieszy moment, gdy dziecko z chęcią zacznie je zjadać. Ze względu na dłuższe przyzwyczajanie się dziecka do warzyw, powinny być one pierwszymi pokarmami uzupełniającymi w jadłospisie dziecka. Można zacząć od marchewki lub dyni, stopniowo dodając do nich ziemniaka czy inne warzywo. Nowe pokarmy wprowadzamy co 3 dni od ostatnio podanego pokarmu.
Kiedy wprowadzić owoce do diety dziecka?
Około po 2 tygodniach po rozpoczęciu podawania warzyw można zacząć stopniowo wprowadzać owoce do diety, jednocześnie nie rezygnując z dotychczas wprowadzonych warzyw.
Kiedy wprowadzić drugi i kolejny posiłek?
Kolejne posiłki można wprowadzić w 6-8 miesiącu życia – dziecko powinno wtedy zjadać 2-3 posiłki uzupełniające, a w wieku 9-24 m.ż. – 3-4 posiłki uzupełniające i 1 lub 2 przekąski (niewielkie porcje pokarmów spożywane samodzielnie przez dziecko między posiłkami głównymi, łatwe i wygodne do podania np.: cząstka warzywa lub owocu, kawałek chleba).
Kiedy wprowadzić mięso, ryby i jajka?
Wszystkie te produkty można wprowadzić stopniowo od 7 miesiąca życia.
Ile dziecko powinno zjadać? I jak to ważyć? Sprawdzić?
Jeśli Twoje dziecko rośnie i rozwija się prawidłowo (kontrole parametrów wzrostowo-wagowych dziecka u pediatry na wizytach kontrolnych, przy użyciu siatek centylowych), to nie masz powodu do zmartwień, nawet jeśli wydaje Ci się, że zjada za mało. Zaufaj mechanizmom samoregulacji głodu i sytości występującym u każdego zdrowego człowieka – Twoje dziecko też je ma! Zachowania dziecka, które świadczą o głodzie to: płacz, energiczne, niecierpliwe ruchy rąk i nóg, otwieranie buzi i podążanie główką w stronę piersi, butelki lub łyżki. Uśmiechanie się, gaworzenie i wpatrywanie w rodzica, wskazywanie palcem na pokarm podczas karmienia świadczą o zadowoleniu i chęci kontynuowania posiłku. Sygnałami świadczącymi o sytości dziecka są: zasypianie lub grymaszenie podczas jedzenia, zwolnienie tempa przyjmowania pokarmu, zaprzestanie ssania, wypluwanie lub odmawianie wzięcia smoczka butelki do buzi, odmawianie przyjęcia pokarmu z łyżeczki, odpychanie łyżeczki rączkami lub zaciskanie ust przy zbliżaniu łyżeczki.
Porcje pokarmów zaproponowane w schemacie żywienia mają charakter orientacyjny. Nie musisz ich rygorystycznie przestrzegać, jeśli Twój malec zjada mniej lub domaga się większej porcji. Niemowlę samo reguluje, ile zjada, a wielkość porcji może się zmienić z posiłku na posiłek. Niemowlęta karmione piersią często szybciej zwiększają swoją masę ciała w pierwszych miesiącach życia, aby w okresie wprowadzania nowych pokarmów uzupełniających zwolnić to tempo. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwość, czy Twoje dziecko dobrze się rozwija, porozmawiaj z lekarzem Twojego dziecka.
Jeśli chodzi o schemat uzupełniający, w 2018 roku doszło kilka zmian. Oto najważniejsze z nich:
– wyłączne karmienie piersią przez 6 miesięcy – nie należy wcześniej wprowadzać żadnych dodatkowych posiłków. Nie zaleca się już także wprowadzania glutenu w okolicy 5. miesiąca życia, można go wprowadzić w DOWOLNYM MOMENCIE między 6 a 12 miesiącem życia dziecka,
– w kolejnych 6 miesiącach życia dziecka karmienie piersią nadal jest podstawą, ale powinno się stopniowo (co 3 dni) wprowadzać nowe produkty do jadłospisu dziecka,
– w przypadku karmienia mlekiem modyfikowanym nowe produkty można wprowadzać już po ukończeniu 4 miesiąca życia dziecka (zaleca się jednak ich wprowadzanie po 6 miesiącu życia),
– przygodę z nowymi smakami najlepiej zacząć od warzyw, np. marchewki, ziemniaka. Stopniowo w kilkudniowych odstępach można wprowadzać kolejne warzywa. Potem można sięgnąć po owoce – początkowo w postaci musu, a następnie w cząstkach do samodzielnego jedzenia (to ważne, żeby dziecko nauczyło się gryźć,
– ryby, mięso, jaja (całe, gotowane) można wprowadzać już w 7 miesiącu życia (przynajmniej 1-2 razy tygodniowo),
– około 11-12 miesiąca życia dziecka można wprowadzać produkty mleczne na bazie mleka krowiego tj.: jogurt naturalny, kefir, maślanka, twaróg. Mleko krowie wprowadzamy po ukończeniu 12 miesiąca życia dziecka,
– produkty zbożowe (w tym gluten) można podawać dziecku już od 4. Miesiąca życia (dzieci karmione mlekiem modyfikowanym), ale czas na ich wprowadzenie wydłużono do 12. miesiąca życia,
– należy unikać w diecie dziecka soli i cukru,
– miód można wprowadzić dopiero po 12. miesiącu życia,
– do picia podajemy dziecku wodę źródlaną lub naturalną mineralną pamiętając, że mleko kobiece również służy do zaspokajania pragnienia, nie tylko głodu,
– soki owocowe nie mogą służyć w celu zaspokojenia pragnienia, więc nie podawaj ich dziecku w 1 roku życia. Pamiętaj, że sok, warzywny czy owocowy NIE JEST niezbędny w żywieniu niemowląt i pod względem wartości odżywczej NIE JEST równoważny warzywom i owocom. Ilość soku (przecierowego, naturalnego) nie może przekroczyć 150 ml na dzień,
– nie ma narzuconej prawidłowej konsystencji dań dla dzieci (są jedynie zalecenia).
Mogą być papki, papki z grudkami, bardziej wodniste zupki, a także miękkie cząstki pasujące do rączki i umiejętności dziecka (BLW).
Dietetyk, Misza Kinsner
Spodobał Ci się ten wpis? Będę wdzięczna jeśli podasz go dalej ♥
Święta racja Asiu, wszystko inaczej smakuje – nawet kawa podana w filiżance niż w kubeczku 🙂 pozdrowionka
Ja się wymądrzę z punktu widzenia neurologopedy, że oprócz tego co i kiedy, bardzo ważne jest też czym, z czego i jak je i pije dziecko.
A Henryk z marchewką bardzo przystojny 🙂
Mój Aniołek pałaszuje marchewki 🙂
Masz rację , tylko żeby to spełnić potrzeba znaleźć naprawdę zdrową żywność – w tych czasach o to trudno 🙁
Dzięki za „road- mapę” żywieniową