Ten przepis na domową nutellę znam od dawna. Jednak dopiero teraz zdecydowałam się go przetestować. Jeżeli lubicie domowe odpowiedniki popularnych przysmaków to zapraszam po recepturę!
Hela nie lubi nudy w posiłkach. Staram się, aby jej menu było urozmaicone, a jak od dawna wiadomo to właśnie śniadanie jest podstawą każdego dnia. Nauczona doświadczeniem wiem, że moja córka uwielbia śniadania na ciepło. Po rozmaitych kaszach z owocami, popularnej „szarlotki”, czyli ryżu z jabłkiem i cynamonem, jajecznicy i placuszkach różnej maści przyszedł czas na coś zupełnie innego. Naleśniki z nutellą! Ale nie tą z olejem palmowym i cukrem, tylko z tą naturalną, domowej roboty, której podstawą jest awokado.
Zanim jednak poznacie przepis i moją małą sugestię co do domowego kremu, kilka słów o awokado. Głównym sekretem tego owocu są zdrowe tłuszcze i kwas foliowy. Prócz nich awokado zawiera witaminę E (to witamina młodości!), A, B1, B2, C, PP, K i H. Ponadto znajdziemy w nim wapń, potas, fosfor i błonnik. Awokado pomaga spalać tkankę tłuszczową, obniża cholesterol, reguluje ciśnienie krwi, a dzięki tak bogatej zawartości witamin i substancji mineralnych polecany jest kobietom w ciąży. Zatem czas na przepis!
Domowa nutella z awokado
2 dojrzałe awokado
2 dojrzałe banany
3 łyżki kakao (można je zastąpić karobem)
1 łyżka miodu
Sposób przygotowania
Połącz ze sobą wszystkie składniki aż do uzyskania jednolitej masy. W tym celu użyj blendera. Następnie krem wstaw do lodówki. Spożyj ją w ciągu kilku dni.
Moja nutella stała w lodówce całą noc. Wcześniej smak bananów zdecydowanie dominował. Podałam ją w wersji z makaronem, pieczywem i naleśnikami. Ostatnia opcja okazała się hitem dla całej rodziny. Naleśniki z nutellą to zdrowe śniadanie, które smakuje nam wszystkim. Muszę za to przyznać, iż krem mimo że podobny w smaku do tego ze sklepu, moim zdaniem nie nadaje się do pieczywa.
Jeżeli spodobał się Wam ten przepis będę wdzięczna za lajk, komentarz lub udostępnienie go dalej. ♥
a orzechy laskowe? Brakuje ich aromatu
Masz rację! Dodam przy następnym słoiku 😉