W ciepłe dni stojący samochód bardzo szybko się nagrzewa. Po kilku minutach w środku robi się naprawdę gorąco i nawet uchylone okna za wiele nie pomagają. Każdego roku mimo wielu apeli rozgrywają się dramaty, bo ktoś zapomni użyć wyobraźni.
Kiedy napisała do mnie Olga z Fundacji Kocham Zapinam i zaprosiła do współpracy nie zastanawiałam się ani chwili. Miejmy świadomość tego co się dzieje nie tylko z naszymi dziećmi. Trzeba reagować także kiedy to obce dziecko potrzebuje naszej pomocy. Oto o co chodzi w akcji #pieCARnik, #DzieckoNieKurczak.
Dziecko pozostawione w samochodzie w ciepły dzień jest narażone na ogromne niebezpieczeństwo. Wnętrze pojazdu bardzo szybko nagrzewa się do ponad 40 stopni, a bywa, że i 50 stopni. Dziecko pozostawione w takim samochodzie ulega hipertermii, czyli zwiększa się jego temperatura ciała. Według badań wychodzi, że wystarczy zaledwie 20 minut w takim samochodzie, aby ciało przeciętnego dwulatka osiągnęło temperaturę 38 stopni. Po 50 minutach w takim samochodzie temperatura dziecka osiągnąć może ponad 39 stopni.
Czy dziecko może umrzeć z przegrzania? Jak najbardziej!
Dlatego apelujemy
Nie zostawiaj dzieci w samochodzie, zwłaszcza w ciepłe dni (nawet w aucie stojącym w cieniu)! Zobacz więcej.
Organizatorem akcji jest Fundacja Kocham Zapinam.
Podaj Dalej
Fot. Fundacja Kocham Zapinam